franek
s³. i muz. Pawe³ Ma³olepszy
Kto¶ dzi¶ rano puka³ do mych drzwi.
Nim podszed³em do nich, facet znik³.
Na wycieraczkê upad³ list.
Od kogo my¶lê sobie, sk±d?
Dawno nie pisa³ do mnie nikt.
Biorê kopertê, idê w k±t.
Tam rozcinam papier, rêce dr¿±.
Mam na bia³ym skrawku kilka zdañ:
Witaj Franciszku, nie znasz mnie.
Nazywam siê po prostu ¶mieræ.
Prze¿y³e¶ swoje, szykuj siê.
Bêdê u ciebie lada dzieñ.
Nie, nie, nie, nie. Nie tak szybko, nie prêdko.
Nie pójdzie ci ze mn± tak ³atwo panienko.
Nie przychod¼ do mnie noc±, nie strasz mnie kos±.
Pukaæ te¿ do drzwi, póki co nie masz po co.
Bo ja tu muszê jeszcze, po tej stronie nieba,
Zaganianym ludziom pokrzepienie wy¶piewaæ.
A ty czekaj cierpliwie - dobr± radê ci dam.
Kiedy skoñczê, do ciebie drogê znajdê sam.
Mam za sob± spory ¿ycia szmat.
Los nie by³ dla mnie nawet z³y.
Czasem grosz wiêkszy w kieszeñ wpad³.
Choæ chude te¿ bywa³y dni.
I choæ popaliæ daje ¶wiat,
Wcale do ciebie nie spieszno mi.
Mam niewiele, bo nie dba³em by,
Mieæ dla siebie du¿o wiêcej ni¿,
Potrzeba ¿eby przetrwaæ ch³ód,
Zapomnieæ jak smakuje g³ód.
Zamierzam jednak d³ugo ¿yæ.
Nie pukaj zatem do mych drzwi.
Pierwsza zwrotka tej piosenki wy¶piewana zosta³a pod koniec lat siedemdziesi±tych, kiedy ja i Czarek Gierzyñski
æwiczyli¶my swoje pierwsze gitarowe riffy. Uda³o nam siê wówczas zagraæ co¶, co nam siê nawet spodoba³o.
¯eby to zapamiêtaæ pod³o¿y³em do tych d¼wiêków takie Franko-rymowanko - bo przecie¿ ¿aden z nas nie zna³
nut (i nie zna do tej pory). Jednak by powsta³ ca³y tekst, trzeba siê by³o nieco podstarzeæ, co¶
prze¿yæ i czego¶ do¶wiadczyæ. Krótko mówi±c, musia³o up³yn±æ ponad dwadzie¶cia lat.
Piosenka dedykowana jest Francisowi Rossiemu, gitarzy¶cie i wokali¶cie brytyjskiej
grupy STATUS QUO. Choæ zaczynali pod inn± nazw±, to przyjmuje siê, ¿e s± najd³u¿ej dzia³aj±cym rockowym
zespo³em na ¶wiecie. Mo¿e to prawda, a mo¿e tylko pobo¿ne ¿yczenie, w ka¿dym b±d¼ razie uwielbiam ogl±daæ
i s³uchaæ STATUSÓW od lat siedemdziesi±tych po dzi¶ dzieñ. Duet gitarowy Francis Rossi i Rick Parfitt
to rockandrollowy motor nie do pobicia.
|
|