tekstylnik

poeta

sł. i muz. Paweł Małolepszy

Poeta powinien być bardzo zakochany.
I dobrze, by często poeta był porzucany.
Inaczej bowiem stygnie, gnuśnieje w bezzachwycie.
Takie to już jesteś, ty podłe, głupie życie.

Poeta powinien żyć w ciagłej niepewności.
I dobrze, by często nie spotkał wzajemności.
Inaczej bowiem stygnie, gnuśnieje w bezzachwycie.
Takie to już jesteś, ty podłe, głupie życie.

Poeta powinien grać na zawołanie.
I umieć rozbawić zmęczone nudą panie.
Inaczej bowiem stygnie, gnuśnieje w bezzachwycie.
Takie to już jesteś, ty podłe, głupie życie.

Nikt błaznem nie chce zostać, oprócz poety - błazna.
Bo dziwna to jest postać, wpół smutna - wpół zabawna.
Choć pełna niepokoju, z pozoru zda się pusta.
Bo oczy załzawione, a uśmiech wciąż na ustach.

Poetą pragnij zostać, noś dumnie maskę błazna.
Bo piękna to jest postać, choć płocha, to odważna.
I tylko się nie zlęknij, gdy los się na cię zgniewa.
Gdy każe tobie upaść, ty podnieś się i śpiewaj.

Poeta powinien mieć serce jak z kamienia.
I często oddawać sumienie do czyszczenia.
I niech sobie ostygnie, gnuśnieje w bezzachwycie.
Inaczej go zabijesz, ty podłe, głupie życie.

Próba wyprostowania i wzmocnienia nadwyrężonego przez poczucie misji kręgosłupa poety. Piosenka powstała pod koniec lat osiemdziesiątych, równocześnie z LISTEM. Był to okres, kiedy chłopaki z podwórka - jeden po drugim - na własnej skórze doświadczali różnic w interpretacji znaczeń słów zawsze i nigdy.

Copyright Paweł Małolepszy