wiedza i ¿ycie
s³. i muz. Pawe³ Ma³olepszy
By³e¶ dzieckiem, ¶wiat by³ s³odki.
Klocki, misie, pieski, kotki.
Kochaj±cy mama z tat±.
I nad morzem ka¿de lato.
Potem szko³a, studia, praca.
Niez³y kierat, dobra p³aca.
Wszystko mia³e¶ u³o¿one.
W planach dom, samochód, ¿onê.
Ale kto¶ pod³o¿y³ ¶winiê.
Wy³o¿y³e¶ siê na minie.
Teraz ju¿ wiesz, teraz wiesz,
Gdy ¿ycie ci daje szansê - bierz.
I nie bój siê graæ ale zawsze sprawd¼,
Czy ten, z którym grasz, gra z tob± fer.
Wielka mi³o¶æ - wielka zdrada.
G³o¶no p³akaæ nie wypada.
A wiêc zêby wbite w ¶cianê.
Dnie i noce w sztok pijane.
Rano w ³ó¿ku obce twarze.
Potem spowied¼ w nocnym barze.
Choæ by³ twoim przyjacielem,
To skrupu³ów nie mia³ wiele.
Wzi±³ dziewczynê tw± i wszystko,
Jak mydlana bañka prys³o.
Zatrzyma³e¶ siê i stoisz.
Wracaæ nie chcesz, i¶æ siê boisz.
Wszyscy goni± za sukcesem.
Nabijaj± fors± kiesê.
Pod maskami kryj±c twarze,
Wci±¿ siê pchaj± na o³tarze.
Ty zgubi³e¶ siê w tym t³umie.
Ty po prostu tak nie umiesz.
Nie uczy³e¶ siê pogardy.
Nie masz pleców, ³okci twardych.
Gdy przybywa pierwszego, drugiego ubywa. Czasami nie starcza nam ju¿ nawet czasu, ¿eby w tym drugim
wykorzystaæ to pierwsze.
|
|